Jeśli świat stałby się  natychmiast w 100%  wegetariański, pozytywne skutki tego byłyby zauważalne w ciągu mniej więcej 60 dni. To jest osiem tygodni. W ciągu ośmiu tygodni zobaczylibyście natychmiastowe efekty. Oczywiście, zauważylibyście je również od razu, prawie natychmiast. Ale cały wielki obraz moglibyście zobaczyć po ośmiu tygodniach, ośmiu krótkich tygodniach.

W ciągu ośmiu tygodni wszystkie katastrofy ustałyby. W taki sposób powstaje Niebo. Jak myślicie? Skąd bierze się Niebo? Niebo jest miejscem, gdzie wszystkie istoty działają w ten sam sposób. To znaczy, nie jednakowo, lecz na tym samym poziomie współczucia, na tym samym poziomie miłości i na tym samym poziomie duchowej wiedzy, zrozumienia, na tym samym poziomie szlachetności. Tym właśnie jest Niebo.

Niebo wychodzi nam na spotkanie, jeśli zdążamy w stronę standardów Nieba. A jeśli każdy mógłby to zrozumieć i zacząć stawiać kroczki dziecka, jeden za drugim, a tak naprawdę to jeden bardzo ważny krok, który zadecyduje o przeznaczeniu naszej planety - to jest krok wegetariański. Wszystko inne zostanie nam dane bez proszenia. Jeśli jesteśmy miłosierni, otrzymamy miłosierdzie. Prawo wszechświata nigdy nie zawodzi.

Negatywna, mordercza, zła energia zmieni się w życzliwą, szczęśliwą, relaksującą, dobroczynną dla wszystkich mieszkańców tej planety, włączając zwierzęta i oczywiście przede wszystkim ludzi.

I na jakiego rodzaju Ziemi byśmy żyli? To byłby znowu Raj. Nagle zapanowałby tu pokój i nagle zrozumielibyśmy identyczność między wszystkimi narodami, wszystkimi ludźmi oraz między ludźmi i zwierzętami. Zrozumienie spłynęłoby na nas. Nie byłoby potrzeby wyjaśniania. Ludzie nagle zrozumieliby, że wszyscy jesteśmy równi. My i wszyscy współmieszkańcy, również zwierzęta, są równi. I ludzie szanowaliby nawet drzewa i rośliny.

Jeśli zmienimy nasz styl życia na bardziej niebiański, wtedy niebiańska inteligencja zostanie ponownie w nas przebudzona i nieskończona lista wynalazków i wygód będzie nam dostępna. Będziemy mieć latające samochody, nie takie, jakie już teraz są, ale bardziej dogodne. Może będziemy mieć nawet pasy podróżne, tak jak inne planety.

Nasze naukowe i technologiczne zrozumienie także wykroczy poza Ziemię. Ponieważ dzięki wzniesionej, współczującej atmosferze będziemy mogli komunikować się z innymi ludźmi z bardziej rozwiniętych planet i uczyć się od nich, wymieniać z nimi wiedzą.

Każdy naród w naturalny sposób będzie miał wystarczająco dużo zasobów i będzie się nimi hojnie dzielił z innymi. Istnieją takie właśnie systemy bez pieniędzy, które widziałam w wyżej rozwiniętych społeczeństwach we wszechświecie, na innych planetach. To nie chodzi o taki czy inny system. Chodzi o to, że ludzie, koncepcja życia, koncepcja społeczeństwa musi najpierw ulec zmianie. Kiedy ludzie już przyjmą bardziej socjalne stosunki, bardziej sąsiedzkie, podobne do globalnej rodziny, to wtedy ten rodzaj systemu wymiany zostanie automatycznie urzeczywistniony.

Wszyscy będą się kochali i dzielili wszystkim: miłością, uczuciem, własnością. I wtedy będziemy wieść szczęśliwsze życie, będzie mniej nieszczęśliwych ludzi, mniej lub wcale bezdomnych ludzi, mniej lub wcale głodnych dzieci, mniej chorób lub wcale. A zwierzęta będą chronione: nie będzie mięsożerców, będą tylko wegetarianie lub weganie.

Codziennie będziecie witać się nawzajem z uśmiechem i nie będzie konkurencji w pracy; każdy zostawi drugiego w spokoju, zapanuje miłość i przyjaźń. I im wyższa jest świadomość planety, tym większa jest intensywność tego rodzaju energii, kochającej i życzliwej.